niedziela, 28 lipca 2013

Bieg przez płotki, czyli jak wielkie marki zdobywały popularność.

Bieg przez płotki, czyli jak wielkie marki zdobywały popularność

Autor: Ulryk Wilk

Sponsoring działa cuda. Zwłaszcza, jeśli ktoś produkuje sprzęt sportowy. Tak było w przypadku marki Everlast, podobnie wybiła się Fila i inne firmy. Oto cztery przykłady.


Żeby zaistnieć na rynku sprzętu sportowego, trzeba się bardzo starać. Dobrze też postawić na odpowiedniego konia. Jessiego Owensa, Jacka Dempseya albo Bjorna Borga. Wtedy sukces jest murowany.

Converse: tradycja, bankructwo, restrukturyzacja

W pierwszej dekadzie dwudziestego wieku buty na gumowej podeszwie były czymś nowym. Takie produkty szybko rozpowszechniały się wśród mieszkańców przemysłowych dzielnic amerykańskich miast. To zapewne dlatego, zaledwie po dwóch latach działania, Marquis Mills Converse, były menedżer, mógł zamienić sklep na fabrykę produkującą 4 000 par butów dziennie.

Siedem lat później, w 1917 roku, Converse wpadł na pomysł, który dał jego firmie kopa tak mocnego, że starczyło go na kolejnych kilkanaście lat: Converse zaczął sponsorować drużynę koszykarską All Star.

W latach sześćdziesiątych firma była niemal monopolistą. Wszyscy chodzili w tych trampkach. Tyle, że pojawili się nowi gracze: Nike, Puma, Reebok. Powolny upadek wielkiej marki doprowadził do bankructwa w 2001 roku. Nowy zarząd częściowo przywrócił jej blask – w ciągu dwóch lat Converse przeskoczył z 16 na 7 pozycję wśród największych firm produkujących sprzęt sportowy.

Everlast: z garażu do mistrzostwa świata

Zaskakujące, jak podobna jest historia firmy Everlast. Także w tym przypadku początek miał miejsce w pierwszej dekadzie XX wieku. Zaczęło się od tego, że Jacob Golomb, pływak i krawiec, zaczął produkcję kostiumów kąpielowych. Ponieważ były niespotykanie trwałe, nadał im nazwę Everlast. Wkrótce do swojego asortymentu dorzucił sprzęt bokserski.

Tak jak Converse, także Everlast wypłynął na szerokie wody dzięki sponsoringowi. W tym samym roku, w którym producent obuwia został sponsorem drużyny koszykarskiej, Jacob podpisał kontrakt z młodym Jackiem Dempseyem. Ten, zdobywając kolejne mistrzostwa, wypromował markę, dając jej niemal monopol na rynku sprzętu bokserskiego.

Lata po II wojnie światowej tak dobre już nie były. Po licznych zmianach zarządu, w 2000 roku, Everlast został przejęty przez firmę AAGP. Pod nowym zarządem spółka zaczęła się ponownie rozwijać. Pytanie, jaki obierze kierunek.

Fila: włoska firma z Korei

Miejscowość Biella w Piemoncie znana jest z gór i produkcji tekstyliów. A także z braci Fila, którzy właśnie tam założyli w 1911 roku swoją manufakturę produkującą ubrania sportowe. A konkretnie – bieliznę, która sprawdza się w warunkach zimowych i trochę bardziej ekstremalnych niż deptak w miasteczku.

W latach siedemdziesiątych XX wieku Fila poszerzyła asortyment. W Biella zaczęły powstawać koszulki, spodenki i inne ubrania. Wielka popularność przyszła, gdy firmie udało się pozyskać i ubrać znakomitego tenisistę, Bjorna Borga. Scenariusz był więc taki sam, jak w przypadku Everlastu i Converse.

Na początku XXI wieku zaczęły się problemy. Fila przeinwestowała, a w efekcie musiała szukać inwestora. W 2003 roku akcje kupił fundusz Cerberus. W 2007 roku koreańska filia Fili, która nie została przejęta, wykupiła prawa do marki wraz z siecią produkcji i sprzedaży. Od tej chwili kwatera główna firmy mieści się w Seulu.

Puma: firma braci

Ciekawym przypadkiem jest Puma. Tak jak Fila została założona i rozwinięta przez braci. Byli nimi Adolf i Rudolf Dasslerowie. W 1924 roku, w Norymberdze, założyli fabrykę obuwia, która początkowo miała siedzibę w pralni ich matki. Firma rozwijała się powoli, kryzys, w jakim znalazły się Niemcy po I wojnie światowej, nie sprzyjał takim przedsięwzięciom.

W 1936 roku przyszedł jednak przełom. Adi wybrał się wówczas do Berlina, gdzie odbywały się igrzyska olimpijskie i przekonał Jessiego Owensa, żeby ten używał ich butów. Owens zdobył cztery złote medale, a bracia Dassler zwiększyli sprzedaż do 200 tys. par butów rocznie. Ich produkty zdobyły więc popularność w taki sposób, jak Everlast czy Fila.

Bracia pokłócili się pod koniec II wojny światowej. Przeżycia wojenne i denazyfikacja sprawiły, że podzielili firmę. Rudolf założył przedsiębiorstwo pod marką Ruda (od 1948 r. Puma), a Adi – Adidas.


Sklep ze sprzętem Everlast.


Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"

Moda - skąd czerpać inspiracje?

Moda - skąd czerpać inspiracje?

Autor: KaskaW

Moda zmienia się jak w kalejdoskopie – to pewne. Co jakiś czas wracają do nas trendy sprzed lat i na wierzch wyciągamy ubrania z dna szafy. Czasami jednak ciężko się połapać w tym, co jest akurat trendy, a co passe. Żeby się w tym wszystkim nie pogubić, poszukujemy inspiracji modowych w różnych źródłach. Oto najpopularniejsze z nich.


Prasa

Wiele kobiet poszukuje inspiracji wśród tematycznej prasy. Wielką popularnością cieszą się takie magazyny jak Vogue, Elle, Marie Claire czy Avanti. Wiele gazet zawiera nie tylko informacje na temat obecnych trendów, ale też tych nadchodzących. Oprócz opisów strojów czy stylów znajdziemy również liczne inspiracje w postaci zdjęć. Warto zaznaczyć, że wiele osób szuka wzorów w zagranicznej prasie, która z reguły znacznie szybciej informuje o zbliżających się trendach i innych nowinkach modowych.

Telewizja 

Drugim źródłem inspiracji modowych jest telewizja. Znajdziemy tam liczne programy całkowicie poświęcone modzie. Najpopularniejsze z nich to Fashion TV czy TVN Style. Na kanałach tych znajdziemy pokazy mody, najnowsze kolekcje, a także liczne porady na temat tego, co nosić, a czego nie.

Internet

Nie sposób nie zgodzić się z tym, że obecnie to jednak internet jest najczęstszym źródłem poszukiwań inspiracji. Znajdziemy tam nie tylko liczne strony poświęcone tej tematyce, ale też blogi. Warto zaznaczyć, że kategorie blogów w związku z modą nie kończą się jedynie na ogólnej światowej modzie. Znajdziemy tam bowiem zarówno blogi streetwearowe, jak i dotyczące mody dziecięcej czy niezwykle ekskluzywnej. Co istotne, niektóre z blogów prowadzone są przez ikony mody. Inne są własnością kobiet takich jak my, co sprawia, że stajemy się dużo bliżsi właśnie tym, a nie innym blogom.

Własny gust

Mimo iż inspiracji dookoła jest mnóstwo, warto czasem postawić na własny gust. Nie bójmy się zatem łączyć ubrań, kolorów czy stylów. Kto wie, być może to właśnie nasz pomysł okaże się strzałem w dziesiątkę i będą nas naśladować największe ikony ze świata mody. Jeśli nie, to przecież indywidualizm się ceni, nieprawdaż?


urban fashion


Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl - Miasta Artykułów"