niedziela, 21 kwietnia 2013

10 sposobów na szczęśliwsze życie

10 sposobów na szczęśliwsze życie

Szczęście jest stanem, do którego dąży każdy z nas. Jest to jedna z głównych sił sprawczych działania, jakie podejmujemy na co dzień. Niestety jest także jedną z najbardziej niezrozumiałych kwestii. 


Szczęście to narkotyk, od którego nie można się uwolnić. Dążenie do szczęście determinuje wszelkie działania człowieka zarówno te dobre jak i złe.

Czy to możliwe, że buddysta ma podobne pragnienie szczęścia jakie posiada płatny morderca? Wg mnie tak… kwestia jedynie tego, że dwie te osoby postrzegają szczęście, jako zupełnie coś innego. Dla buddysty szczęściem jest spacer wśród kwitnących wiśni i dostrzeganie chwili obecnej. Dla mordercy szczęściem są np. pieniądze, jakie ma dostać za wykonanie zadania i możliwość życia w dobrobycie na jednej z tropikalnych wysp.

Problem w tym, że gdyby dobrobyt oznaczał szczęście wszystko byłoby proste. Tak jednak nie jest bo przy takich założeniach nie mielibyśmy tylu nieszczęśliwych, zamożnych ludzi. Przyczyny szczęścia wciąż nie zostały naukowo udowodnione. Jest jednak kilka sposobów by przybliżyć się do poczucia stanu, jakiego każdy z nas pragnie.

Dzisiaj przedstawię 10 sposobów na dostarczenie sobie większej ilości szczęścia i radości w życiu:

1. Pogódź się z ciszą. Wyciszenie umysłu wniesie spokój do twojego życia. Dzięki ciszy spojrzysz na swoje życie z nowej perspektywy. Cisza pozwala na uzyskanie głębszego wglądu w swoje życie. Dostarcza bogatych przemyśleń i czystości umysłu, w którym znajdziesz odpowiedzi na nurtujące cię pytania. Spędzaj każdego dnia chwilę w samotności i ciszy. Można to zrobić medytując, spacerując w bliskim kontakcie z naturą czy chociażby wyłączając wszystkie gadżety w domu (telewizor, komputer, radio).

2. Działaj z wyobraźnią. Poświeć chwilę każdego dnia na dokładne wyobrażenie sobie tego, czego chcesz od życia. Co starasz się osiągnąć? Jak chcesz się poczuć? Do czego dążysz? Wyobrażanie sobie swojego celu i zmierzanie w jego kierunku napełni cię spokojem i pewnością, że któregoś dnia dotrzesz do celu. Wiedząc, że możesz osiągnąć cokolwiek zechcesz wprowadzisz do swojego życia poczucie kontroli i więcej radości.

3. Żyj w chwili obecnej. Szczęście nie istnieje w przeszłości, bo ona już minęła. Przyszłość to tylko wizja i skupiając się na niej nie będziesz szczęśliwy. Życie jest tu i teraz i tylko tu i teraz można poczuć szczęście. Żyj bardziej świadomie i zauważ jak wiele jest rzeczy, które wprowadzają poczucie szczęścia czy radości do twojego życia.

4. Skupiaj się na rozwiązaniu. Problemy zawsze pojawiają się w życiu i są nieuniknione. Najważniejsze by nie dać się im przytłoczyć. Najłatwiej to zrobić skupiając się zawsze na rozwiązaniach, jakie można zastosować. Skupienie to siła. Kierowca, gdy wpadnie w poślizg i skupi swoją uwagę na pobliskim rowie, którego się obawia osiągnie porażkę i tam się właśnie znajdzie. Kierowca kierujący skupienie na drodze wyjdzie z opresji i będzie spokojnie i szczęśliwie kontynuował podróż.

5. Bądź wdzięczny. Wypisz wszystkie rzeczy, za jakie jesteś wdzięczny w życiu. To wcale nie muszą być wielkie rzeczy. Chodzi bardziej o dostrzeżenie tak wielu wspaniałości, jakie posiadasz, a które stały się tak naturalne, że aż niezauważalne. Dostrzeż je teraz, tak jak zdrowie, które docenia się dopiero, gdy się je traci.

6. Bądź hojny. To dawanie napełnia duszę radością a nie branie. Co ciekawe to, co oddasz innym wróci do ciebie ze zdwojoną siłą. Uśmiechaj się do ludzi a zaczniesz dostrzegać wokół same uśmiechnięte osoby.

7. Uśmiechaj się częściej. Ponura mina nie rozwiąże twoich problemów. Wiedz jednak, że każdy problem ma swoje rozwiązanie, a Bóg uczynił świat takim, jakim być powinien. Wszystko na Ziemi ma swój cel i każdy mały czy duży problem jest swego rodzaju lekcją, która ma pomóc nam zrozumieć coś ważnego.

8. Zadbaj o swoje ciało. „W zdrowym ciele zdrowy duch”. Stan ciała bezpośrednio wpływa na umysł. Przypomnij sobie jak się czujesz w czasie choroby? Zapewne fatalnie... A jak się czujesz, gdy masz mnóstwo energii? Im więcej zdrowia tym lepsze samopoczucie. Zadbaj zwłaszcza o dietę i odpowiednią ilośc ruchu.

9. Śmiej się. Śmiech rozluźnia ciała i wprawia w doskonały nastrój. Obejrzyj dobry film komediowy, poopowiadaj dowcipy z przyjaciółmi, zrób coś głupiego. Po co traktować życie jak „bal sztywniaków”? Śmiej się częściej, zachowaj dystans, śmiej się nawet z samego siebie.

10. Bądź miły. Myśl o tym jak możesz pomagać innym i rób to a twoja dusza przepełni się czymś nieprawdopodobnym. Poczujesz wewnętrzny spokój i lekkość.


Przedrukowano z artelis.pl


Rafał Kołodziej

Dieta na otyłość

Dieta na otyłość

Coraz więcej osób postanawia walczyć z otyłością, która dotyka miliony osób na całym świecie. Sposobów jest bardzo wiele. Organizowane są specjalne obozy dla otyłych, ludzie pooddają się specjalnym terapiom, operacjom, ale chyba najbardziej popularna jest dieta.


Na ten temat powstało miliony publikacji, są one dostępne w każdej księgarni czy też w internecie. Dieta to jedno z najczęściej powtarzanych haseł w przypadku otyłości. Prawda jest taka, że zdrowa dieta powinna być stosowana przez każdego człowieka. Ośrodki medyczne w wielu krajach propagują piramidę żywienia, która ma bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o zdrową dietą.

Dieta śródziemnomorska.

dieta

Dieta śródziemnomorska to dieta która preferuje w znacznej ilości warzywa i owoce. Każdy z nas powinien jeść ich jak najwięcej bo są źródłem wielu witamin. Obecnie bardzo mało osób przestrzega zdrowej diety i  z tego powodu, wiele osób cierpi na otyłość. Dieta ma także pomóc zrzucić nadwagę dlatego też wiele osób po nią sięga. Jak dobrze wiemy, nie ma diety cud, bo każdy z nas ma inny organizm, w dodatku, żadna dieta nie spali za nas tkanki tłuszczowej. Organizm nie jest w stanie spalić tkanki, jeśli go do tego nie zmusimy przez wysiłek. Dlatego też dieta i sport, to najlepszy sposób na odchudzanie.

Dieta i sport.

 

Decydując się na diety odchudzanie dobrze jest skonsultować wszystko z lekarzem. Musimy przestrzegać kilku ważnych zasad. Dieta nie polega na niejedzeniu, dieta to spożywanie regularnych posiłków, które są niskokaloryczne. Powinny dostarczać organizmowi wiele witamin i elementów odżywczych, ale nie powinny go osłabiać. Złe stosowanie diety może doprowadzić do wielu chorób jak anemia czy anoreksja. diety odchudzanieZdrowa dieta, a przede wszystkim dieta, która ma nas odchudzić to dieta wymagająca. Nie ma diety, która zrobi za nas wszystko. Wraz z decyzją o innym jedzeniu, musimy się zdecydować na sport. Jest to następny naturalny krok do tego, aby być zdrowym.  Każda dieta może być skuteczna jeśli my będziemy konsekwentni w tym co robimy. Wszytko musi działać razem, dieta, sport i my, a na pewno pojawią się sukcesy w związku z odchudzaniem.


Przedrukowano z artelis.pl


malakretek

Odzież ochronna i przepisy BHP

Odzież ochronna i przepisy BHP

Odzież robocza wbrew pozorom to bardzo ważne zagadnienie związane z pracą. Zazwyczaj jest kojarzona z zawodami bezpośrednio budowlanymi. Niemniej jednak największą rolę ubranie robocza odgrywa w zawodach lekarskich, szczególnie w chirurgii oraz przy pracach chemicznych.


      Podczas wykonywania pracy najważniejsze są ochrona głowy, oczu oraz dłoni. Wszystko jednak jest ściśle uzależnione od rodzież roboczaodzaju zawodu. W pracach budowlanych oraz wysokościowych ważne są odpowiednie kaski, rękawice robocze oraz obuwie ochronne. Rzeczy te powinny w bardzo dużym stopniu chronić przez poślizgiem i gwarantować dobrą przyczepność. Dlatego też istotny jest poziom zużycia odzieży roboczej. Wg przepisów BHP odzież ochronna powinna być wymieniana co najmniej dwa razy do roku, w przypadku szybszego zużycia nawet co trzy miesiące.
      Przepisy BHP regulują także kwestie czyszczenia odzieży roboczej. Obowiązek ten spoczywa na pracodawcy, który ma możliwość zlecenia tej czynności pracownikowi za odpowiednim wynagrodzeniem. Pracodawca jest również zobowiązany do zapewnienia pracownikom wody zdatnej do picia oraz w przypadku wyczerpującej, wielogodzinnej pracy także posiłku.
      Odzież robocza to odzież służąca ochronie zdrowia i ciała pracownika. Nie należy jej mylić z każdą odzieżą użytkowaną podczas wykonywania zawodu. W przypadku bankowców znakomicie to się uwidacznia. Posiadają oni określone wymogi stroju w pracy. Nie jest to jednak odzież służąca ochronie dlatego też bank nie jest zobowiązany do jej zapewnienia.
      Odzież robocza to szeroko rozumiane ubranie ochronne, do którego zaliczamy buty ochronne, rękawice robocze, spodnie robocze, kaski itp. Występuje wiele rodzajów wymienionych części artykułów roboczych. Każde z nich muszą bowiem być dopasowane do rodzaju pracy i stanowić najlepszą ochronę. Wyróżniamy np. wiele typów rękawic roboczych. Do najbardziej znanych należą budowlane rękawice drelichowe oraz rękawice medyczne wykonane z lateksu. Ważne by pracownik miał odpowiednio dobrany rodzaj odzieży roboczej.


Przedrukowano z artelis.pl


Redaktor Zakładanie Spółek

Chorwacja, kraj o tradycji turystycznej

Chorwacja, kraj o tradycji turystycznej

Długie plaże, odbicia kamiennych skał w morzu, liczne zamki "porozrzucane" po pagórkach Chorwackiego Zagorja. Albo ciemne lasy Gorskiego Kotaru, niekończące się pola zasiane zbożem w Sławonii, źródła termalne, kamieniste góry tuż obok morza, przytulne miasta sławońskie na równinie.


Któż potrafiłby w jednym zdaniu wyliczyć to wszystko, co Chorwacja oferuje swoim gościom! Każda pora roku i każdy z chorwackich regionów dostarcza wrażenia nowe i niepowtarzalne, tak bardzo różniące się od codzienności. Współcześni odkrywcy albo ludzie biznesu, amatorzy wspinaczki górskiej lub żeglarze, wielbiciele przyrody lub wrzawy miejskiej, sportowcy lub zwolennicy rekreacji - wszyscy znajdą w Chorwacji swoje miejsce - przyjemny wypoczynek po trudach dnia codziennego i powód do ponownego przyjazdu.

Tradycja turystyki chorwackiej jest długa. Ze względu na piękno Chorwacji, wcale to nie dziwi. Zresztą właśnie najbliżsi sąsiedzi, Austriacy i Węgrzy, zaczęli w XIX w. rozwijać turystykę na tym terenie, zrozumiawszy, że zdrowy klimat i ładne krajobrazy oferują wyjątkowo duże możliwości wygodnego odpoczynku. Już w dawnym XIV w. w Dubrowniku, mieście-republice na chorwackim południu, szczególną uwagę poświęcano podróżnikom odwiedzającym miasto w celu załatwiania interesów handlowych lub dyplomatycznych. Chociaż już wówczas zbudowano pierwsze zajazdy dla przyjezdnych - w tym też kwarantanny - to jeszcze nie można uznać tego za początki turystyki.

W bardziej współczesnym znaczeniu tego słowa początki turystyki w Chorwacji związane są z budową komunikacji, szczególnie sieci kolejowej w drugiej połowie XIX w. Istnienie pierwszego hotelu-zajazdu zanotowano na wyspie Hvar w 1848. r. Jest to tradycja, której mogłyby pozazdrościć tej dalmatyńskiej wyspie dużo bardziej znane światowe ośrodki turystyczne.

Chorwacja to kraj predystynowany do bycia krajem turystycznym. Wszystkie późniejsze lata, a szczególnie ostatnie dziesięciolecia, potwierdzały to zdanie. Podążając śladem tradycji innych krajów turystycznych, ale omijając pułapki w które te kraje wpadały, Chorwacja – co do tego wszyscy są zgodni - zachowała istotną równowagę między przeszłością a teraźniejszością, życiem na miarę człowieka a rozwojem, indywidualnością a życiem społecznym. Jednak wbrew temu, że miała względnie udane lata pod względem turystyki, goszcząc licznych turystów, którzy wybrali wakacje w Chorwacji zamiast w innych słynnych ośrodkach europejskich, z całego swojego bogactwa Chorwacja skorzystała dotychczas tylko częściowo.

Mają rację ci, którzy mówią, że złoty okres chorwackiej turystyki dopiero nadchodzi. Poza różnorodnością i pięknem przyrody, ostoją chorwackiego optymizmu jeśli chodzi o dalsze losy turystyki jest przede wszystkim chroniona przestrzeń. Specjaliści lokalni i zagraniczni zgodni są co do oceny, że Chorwacja to ze wszystkich krajów północnego Śródziemnomorza kraj o najmniejszym stopniu nasycenia przestrzennego, to kraj szanujący plany przestrzenne i omijający stresy ekologiczne wywoływane przez rozwój przemysłowy i cywilizacyjny. Dlatego dzisiaj, posiadając mnóstwo chronionej przestrzeni w ramach systemu parków narodowych lub innych systemów ochrony przestrzeni, nosząc się z zamiarem dwukrotnego poszerzenia tej przestrzeni w bliskiej przyszłości, Chorwacja reprezentuje pod względem ekologii wyjątkowo cenny obszar w środku Europy. Z siedmiu parków narodowych trzy znajdują się w regionach górskich (Risnjak, Paklenica i Jeziora Plitwickie), cztery w regionach przybrzeżnych (Kornaty, Mljet, Brijuni oraz Krka). Warto pojechać do Chorwacji, by je poznać!


Przedrukowano z artelis.pl


Barbara Mystkowska

piątek, 12 kwietnia 2013

Dlaczego nie Forex - część 2.

Dlaczego nie Forex - część 2.

Prawie każdy, kto rozpoczął na poważnie przygodę z rynkiem Forex, prędzej czy później traci zainwestowane tam pieniądze, z czego doskonale zdają sobie sprawę brokerzy operujący na tym rynku. Oto drugi z serii kilku artykułów, w których próbuję przeanalizować to zjawisko z pozycji "weterana".


AdrenalinaW pierwszym artykule z tej serii (jeśli jeszcze go, Szanowny Czytelniku, nie czytałeś, to zachęcam - sensownym będzie zapoznać się z nim teraz) stwierdziliśmy, że brokerzy operujący na rynku Forex mogą być prawie pewni, iż niemal każdy ich klient detaliczny skazany jest na porażkę. Najistotniejszy mechanizm doprowadzający klientów do strat ma swoje źródło w naszej ludzkiej konstrukcji psychicznej, a ściślej mówiąc, fizjologicznej, ukształtowanej miliony lat temu w procesie ewolucji. Inaczej mówiąc, ewolucja sprawiła, że organizm ludzki nie jest przystosowany do day-tradingu – a taki właśnie charakter ma Forex - i niewiele możemy na to poradzić!!!

Historia, którą teraz opowiem zaczęła się ponad 500 milionów lat temu, gdy na Ziemi pojawiły się pierwsze kręgowce. Nasi zwierzęcy przodkowie wyposażeni już w układ krwionośny zamknięty, zamieszkiwali zazwyczaj jaskinie, nory lub inne słabo zabezpieczone przed naturalnymi wrogami miejsca. Wrogami tymi mogły być inne zwierzęta drapieżne, ale także niebezpieczne zjawiska atmosferyczne, mniej pokojowo nastawione osobniki tego samego gatunku, itp. W owych czasach czynnikiem, który decydował o przeżyciu naszych przodków była więc zdolność do szybkiej ucieczki lub do podjęcia skutecznej walki z przeciwnikiem. Od czego ta zdolność zależała? Otóż tym co decyduje o naszej sprawności fizycznej w stopniu skądinąd o wiele większym, niż stan umięśnienia, są hormony wydzielane przez małe gruczoły zlokalizowane na szczytach nerek zwane nadnerczami. Nadnercza wydzielają do krwioobiegu wiele hormonów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu kręgowców, w tym ludzi, jednak głównym bohaterem tej historii jest adrenalina. Normalnie adrenalina jest wydzielana do krwi w niewielkich ilościach w sposób ciągły, jednak gwałtowna zmiana emocjonalna w postaci strachu lub gniewu, powoduje, że jest ona dosłownie wyrzucana do krwi w dużych ilościach (stąd adrenalina często zwana jest „hormonem strachu”).

Adrenalina powoduje zwiększenie ciśnienia krwi, przyspieszenie bicia serca, przyspieszenie krążenia, zwiększenie dopływu tlenu do mózgu, rozszerzenie źrenic,  a co najważniejsze, zwiększenie dopływu tlenu i substancji odżywczych (wraz z krwią) do mięśni. Jeśli więc nasz drzemiący w jaskini przodek usłyszał pomruk niebezpiecznego zwierzęcia, czy też podejrzane odgłosy mogące zwiastować nadejście wroga, doznawał nagłego wyrzutu adrenaliny i niemal od razu był gotów do walki lub… do ucieczki! Im lepiej ten mechanizm był u danego osobnika rozwinięty, tym większa była jego szansa na przeżycie i… przekazanie go potomstwu. Po milionach lat ewolucji odziedziczył go również człowiek współczesny i na razie nic nie wskazuje na to, by miał go utracić.

Co się więc dzieje w naszym organizmie, gdy otwieramy pozycję na rynku Forex? Prawie zawsze otwarta pozycja zaczyna zmieniać swoją wartość – na plus lub na minus – niemal od razu. Zmieniające się szybko cyferki powodują ekscytację, potęgowaną przez efekt lewarowania. Za podniecenie odpowiedzialna jest oczywiście adrenalina, jednak początkowo wyrzut hormonu do krwioobiegu jest niewielki. Jego poziom jest wyższy, niż przeciętny, ale odczucie jest w sumie dla organizmu przyjemne.

Załóżmy teraz, że pozycja schodzi nam na minus i przybliża się do stoplossa. Wyrzuty adrenaliny stają się coraz silniejsze, gdyż pojawia się strach przed utratą części kapitału. Strach każe nam uciekać, czyli odsunąć stoploss dalej, potem jeszcze dalej, a w końcu może nawet w ogóle go zlikwidować. Uczucie towarzyszące strachowi przestaje być przyjemne – zaczynamy się pocić, serce bije coraz silniej, czasem pojawia się ból głowy. Oczywiście nie jesteśmy w stanie nic zjeść, gdyż adrenalina powoduje efekt „kluchy” w żołądku (uciekający przed napastnikiem osobnik nie musiał tracić czasu na posiłek, co zwiększało jego szanse na skuteczną ucieczkę). W końcu pojawia się jeszcze większy strach, strach przed utratą całości kapitału, który staje się silniejszy od strachu przed przyznaniem się do błędu i w końcu likwidujemy pozycję na ogromnej stracie zamiast na założonej na początku stracie niewielkiej! I oto mamy gwóźdź do trumny tradera numer 1.

Teraz załóżmy, że mamy jednak trochę szczęścia, nasza pozycja wchodzi na plus i zaczyna zmierzać w kierunku takeprofit. Jednak jak wszyscy wiemy, kursy walut rzadko kiedy poruszają się po linii prostej. Pozycja robi 3 kroki do przodu, po czym następują 2 kroki do tyłu. Im bardziej ruch nabiera dynamiki tym bardziej dynamiczne są również te 2 kroki w tył. Nawet jeśli pozycję mamy już wyzerowaną (stoploss posunięty do punktu otwarcia transakcji) i tak pojawia się strach – tym razem przed utratą już osiągniętego zysku! Choć obawa jest irracjonalna – przecież pozycję mamy wyzerowaną i już nic nie ryzykujemy – to im bardziej kurs się cofa, a papierowy zysk topnieje, tym mocniej się boimy. I w końcu trach, zamykamy pozycję na zysku daleko odbiegającym od tego, jaki osiągnęlibyśmy trzymając się do końca początkowego planu! Gwóźdź do trumny numer 2.

Załóżmy wreszcie, że wytrzymaliśmy i wszystko poszło według planu, to znaczy zamknęliśmy pozycję na założonej niewielkiej stracie, lub osiągnęliśmy wynikający z planu transakcji zysk. I tu czai się kolejne niebezpieczeństwo! Chodzi o to, że ogólnie nasze ciało, a w szczególności nasz mózg świetnie się czuje pod wpływem działania adrenaliny. Efekt, jaki adrenalina wywiera na mózg tradera jest podobny do efektu, jaki wywiera kokaina na mózg narkomana. Podobieństwo jest szczególnie bliskie, gdy zamkniemy pozycję z "pełnym" zyskiem, gdyż do adrenaliny dołączają jeszcze wydzielane przez mózg, jak przy kokainie, endorfiny zwane dla odmiany „hormonami szczęścia”. Po zamknięciu się pozycji poziom adrenaliny - a gdy pozycja była zyskowna, również poziom endorfin – stopniowo opada. To się oczywiście naszemu mózgowi niezbyt podoba i chce on za wszelką cenę przywrócić dotychczasowy, podwyższony poziom hormonów, podobnie jak narkoman szukający kolejnej działki. W efekcie trach i nie wiedząc nawet kiedy, po co i dlaczego, znów jesteśmy w pozycji! Za chwilę w kolejnej! A po pewnym czasie w jeszcze następnej… W ten sposób rodzi się overtrading, gwóźdź do trumny tradera numer 3. W końcu poranek i konieczność pójścia do pracy odrywają nas od klawiatury, ale stan naszego konta jest już w tym momencie opłakany…

I nie ma co robić sobie wyrzutów, że jesteśmy niezdyscyplinowani, za mało zdeterminowani, niedouczeni itp. Choć przez pewien czas może nam się udawać, takich reakcji jak wyżej opisane, nie da się oduczyć, gdyż są one elementem naszej ludzkiej fizjologii. To tak, jakbyśmy próbowali oduczyć kota polować na myszy. A wszystko to doskonale wiedzą naciągający nas na intensywną grę market-makerzy!

Ale to niestety jeszcze nie koniec. Opisany wyżej mechanizm działa destrukcyjnie na graczy operujących nie tylko na rynku Forex, ale wszędzie tam, gdzie gracze próbują stosować metody oparte o day-trading. Jest jeszcze (co najmniej) jeden problem, problem specyficzny wyłącznie dla Forexu, ale o nim napiszę już w kolejnej części, którą - jak poprzednio - obiecuję udostępnić nie później, niż 7 dni od daty opublikowania niniejszej części drugiej.


Przedrukowano z artelis.pl


oneeuro

Jak pozbyć się rutyny w sypialni ?

Jak pozbyć się rutyny w sypialni ?

Każdy, Ty z pewnością także, chciałby, aby jego życie erotyczne zawsze było pełne podniet i inspiracji. Te motyle w brzuchu i drżące nogi, gdy ukochana osoba przechodzi obok, całuje namiętnie bez okazji czy niespodziewanie zaczyna gładzić kark i przenosić Cię w inny świat, pełen rozkoszy i pożądania – są cudownym uczuciem...


Jednak wraz z biegiem małżeńskiego stażu, ważne obowiązki i sprawy dnia codziennego często spychają miłosne igraszki na dalszy plan, sprawiając przy tym, że większość z nas ma na seks coraz mniej czasu i zaczyna uprawiać go mechanicznie jak mycie zębów - w samym miejscu, o tej samej porze, czyli najczęściej wieczorem przed zaśnięciem. Po pewnym czasie od przeniesienia erotyki do sypialni ze smutkiem odkrywamy, że życie seksualne w naszym małżeństwie wypełnione jest nudą i marzymy, by znów było tak jak na początku naszej znajomości z partnerem. A więc gorąco !
Co zrobić, by przywrócić dawny ogień? Jak sprawić, by znów zacząć pragnąć siebie tak bardzo jak dawniej? Odpowiedź jest prosta. Oczywiście – nie przestawać marzyć i zacząć nad tym pracować, zaprzęgając do tej pracy także partnera. Bowiem, jak twierdzi Aleksandra Berger, niemiecka dziennikarka, autorka książki „Kochanka doskonała” - udany związek miłosny nie opiera się na przypadku – obydwoje partnerzy muszą w nim aktywnie uczestniczyć. A zatem jeżeli w Waszym związku erotycznym powiało nudą i zapanowała w nim rutyna, najwyższy czas zmienić ten san rzeczy. Jeżeli chcecie czerpać radość z bliskości, pragniecie nadal jak nienasyceni młodzieńcy cieszyć się seksem, musicie solidarnie popracować nad tym, by Wasze życie erotyczne i miłosna gra nabrały znów rumieńców i wykroczyły poza ramy sypialni oraz utarte schematy. Musicie jak dawniej okazywać sobie więcej czułości i to w ciągu całego dnia, także wtedy gdy jesteście w pracy, a nie jedynie w chwili, gdy zmęczeni kładziecie się spać. Czas znowu zacząć się wzajemnie inspirować, podniecać, prowokować - tak jak kiedyś, gdy nawet niewinne czułostki sprawiane sobie wzajemnie bez względu na porę dnia kończyły się namiętnym seksem. Nie wiecie jak? Właśnie ten poradnik ma Wam w tym pomóc.

Oto 11 zasad, których przestrzeganie sprawi, że związek nawet najbardziej znużonych sobą kochanków, znów nabierze rumieńców. Zastosujcie się choć do części z nich, a radość, namiętność i pożądanie, które poczujecie - pozwolą Wam szybko zażegnać rutynę i zadbać o to, by już więcej nie rozgościła się w Waszym życiu.

11 warunków udanego związku erotycznego

1. Sypialnia przede wszystkim służy do spania. Seks w niej może być udany, ale tylko i wyłącznie wtedy, gdy nie będzie to jedyne i strategiczne miejsce dla Waszych miłosnych uciech. Przypomnij sobie, kiedy dokładnie tak się stało, że Wasze życie erotycznie przeniosło się z ławki w parku, czy kuchennego stołu do łóżka i zastanów się, czy chcesz, by w nim już na zawsze pozostało. Na wygodnym wspaniałym łożu, w pięknie urządzonej sypialni prędzej czy później powieje nudą!

2. Wychodząc w towarzystwie partnera z domu, udowodnij mu od czasu do czasu, że jesteś mistrzem outdoorseksu. Czy pamiętasz jeszcze, ile podniety sprawiał Ci seks, do którego dochodziło na łonie natury lub w miejscach publicznych? Większość par ma na swym erotycznym koncie szalone wspomnienia z miłosnych zapasów, do których dochodziło w męskiej czy żeńskiej ubikacji, przymierzalni sklepowej, nadmorskiej plaży czy polanki w lesie. Nie warto żyć samymi wspomnieniami. Outdoorseks nie jest zarezerwowany tylko dla małolatów, zdobywających swe pierwsze doświadczenia ! Spróbujcie go znowu, a poczujecie się odlotowo.

3. Co jakiś czas planuj dzień lub wieczór seksu. Mówi się, że seks, powinien być spontaniczny. Ale inspirująco i gorąco będzie również wtedy, gdy z premedytacją umówisz się z partnerem, że raz lub dwa razy w miesiącu, jedno z Was zaplanuje w tajemnicy przed drugim scenariusz gorącego dnia bądź wieczoru pełnego seksu, który wspólnie zrealizujecie. Zasada jest prosta – nie musicie bzykać się przez cały dzień (chyba że chcecie, dacie radę i macie na to wyraźną ochotę), ale przez cały okres obowiązywania scenariusza ma być bardzo, ale to bardzo odjazdowo, mokro i gorąco. Wcielanie tego pomysłu w życie, a i samo planowanie dnia bądź wieczoru seksu, będzie podniecające dla Was obojga.

4. Całuj się z partnerem jak najczęściej. Niech Wasze pocałunki będą prawdziwą sztuką. Dopracujcie je do perfekcji i nie szczędźcie ich sobie, ani w domu, ani poza domem. Całujcie ustami, językiem, wgryzajcie się zębami. Ssijcie, kąsajcie, muskajcie. Delikatnie i czule, namiętnie, dziko i zachłannie.

5. Rozkoszuj się partnerem podczas posiłków. Udowadniaj, że jedzenie może być mega podniecające. Nic bowiem nie smakuje tak wspaniale jak seks – twierdzą prawdziwi smakosze. A gdyby tak spróbować przygotować wspólnie z partnerem posiłek jęczący z pożądania? Konsumujcie razem od czasu do czasu dania przyrządzone z myślą o seksie, oczywiście takie, które wspólnie spreparujecie podczas np. zabaw przy (lub na) kuchennym stole.

6. Rozmawiaj seksownie i zostawiaj sygnały. Słowo to erotyczna ofensywa. To element gry, która ma poruszyć wyobraźnię, wzbudzić pożądanie i oczekiwanie na miłosną ucztę. Używaj więc od czasu do czasu miłosnego, pełnego niedomówień języka. Zostawiaj partnerowi gorące liściki, gdy wychodzisz z domu, wysyłaj mu od czasu do czasu namiętne sms-y, uprawiaj z nim seks przez telefon, gdy stoisz w korku…

7. Stań się ekshibicjonistą, nie bój się głośno fantazjować i marzyć. Niech każde z Was stanie twarzą w twarz ze swoją seksualnością. To ważny krok na drodze do uzyskania głębszych rozkoszy i realizacji pragnień. Pamiętajcie, że fantazje seksualne dotyczą zarówno kobiet jak i mężczyzn. Otwórzcie się na nie. Otwórzcie się na siebie i przestańcie robić z nich temat tabu. Opowiadajcie wzajemnie swoje fantazje, a te, które macie ochotę – po prostu zrealizujcie. Nie wszystkie przecież muszą pozostać w sferze marzeń.

8. Przyjmij do wiadomości, że nawet prace domowe i porządki bywają podniecające. Wspólnie wykonywane prace domowe i porządki całkiem często pozwalają odczuć, że potrzeba naprawdę niewiele, aby z dzikim szaleństwem zanurzyć się w sobie na dopiero co wyszorowanej podłodze, czy poobdzierać sobie kolana do krwi na odkurzonym dywanie.

9. Baw się z partnerem sztuką - ona bywa niezwykle inspirująca. Jeżeli należycie do ludzi pasjonujących się sztuką, spróbujcie odnaleźć w niej nieco erotyki. Wspólne czytanie opowiadań erotycznych, oglądanie fotografii, obrazów z aktami, czy filmów dla wielu par stanowi bodziec do udanej zabawy. A gdyby tak spróbować powtórzyć to, co działo się na ekranie, lub dopisać dalszy ciąg gorącego opowiadania?

10. Dbaj o to, by wraz z partnerem rozwijać się duchowo i seksualnie. Czy Ty i Twój partner na pewno wszystko wiecie już o seksie? Czy wszystko, co fascynujące, podniecające już wypróbowaliście? A Kamasutrę albo seks tantryczny także? Jeżeli nie – to poświęćcie czas na ich przyjemną naukę, stosując się do rad mistrzów ze Wschodu.

11. Wyszukuj sposobów na to, by zaskoczyć partnera i podsycać w nim pożądanie. Aby w związku nie wiało nudą, stale szukaj sposobów, by podniecać partnera. Niekiedy wystarczy do tego niewinny sms np. „w domu czeka na Ciebie gorąca niespodzianka” wysłany do pracy, innym razem masaż, który z relaksującego zmieni się w erotyczny, a jeszcze innym niezapowiedziana wizyta w łazience, gdy ukochana osobna bierze prysznic… Innymi słowy – niech pomysłowość Wam dopisuje, a moc pożądania z pewnością będzie z Wami !


Przedrukowano z artelis.pl


Sylwia Murawska

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Jak aktywnie spędzać czas z dzieckiem?

Jak aktywnie spędzać czas z dzieckiem?

Dzieci to wulkany niespożytej energii. Niestety, coraz częściej zamiast bawić się i ćwiczyć, coraz więcej maluchów spędza czas przed telewizorami czy też komputerami. To rozwiązanie sprawia, że dzieci stają się leniwe i przesycone agresją bijącą do nich z ekranu.


Wspólne wycieczki i zabawy na świeżym powietrzu z pewnością sprawią, że dzieci poczują się lepiej. W ten sposób zadbamy o mięśnie oraz dotlenimy mózg. Czas spędzony z maluchami z pewnością zbliży was z dzieckiem. Takie zabawy zapewnią doskonałe wspomnienia dla was i waszych pociech.

Oto kilka pomysłów, jak spędzić czas z dzieckiem i wpłynąć na nasze i jego zdrowie:

Wycieczka w góry

Jeżeli mieszkamy w pobliżu gór czy też chodzenie po górach było naszą pasją, nie warto kończyć z tym hobby po założeniu rodziny. Wspólne wycieczki to doskonały moment na przekazanie istotnej wiedzy dzieciakom. Jeżeli mamy naprawdę małe dziecko można zaopatrzyć się w specjalne nosidełko, wyprodukowane po to by młodzi rodzice nie musieli rezygnować ze swoich wędrówek.

Na początku wybierajmy krótsze trasy, żeby sprawdzić, czy dzieciaki dadzą sobie radę. Z czasem można się pokusić o dalszą wycieczkę. Wędrując z dziećmi należy pamiętać o odpowiednim obuwiu – nie chcemy przecież, by maluch zraził się do gór po pierwszym wyjściu. Odpowiednio zapakowany plecak to podstawa, nasz ekwipunek musi ratować nas z przeróżnych sytuacji od lekkich stłuczeń przez zmianę pogody po głód. Jeżeli nie mieszkamy w pobliżu gór, nic straconego, zawsze można wybrać się do jakiegoś lasku znajdującego się nieopodal.

Wycieczka rowerowa

Kolejnym świetnym pomysłem jest wycieczka rowerowa. Już dwulatek może zacząć jeździć z nami na wycieczki. Oczywiście jazda rozpoczyna się w foteliku rowerowym, jednak z wiekiem z pewnością maluch sam zechce przesiąść się na rowerek. W przypadku wycieczek rowerowych, najważniejszy jest oczywiście rower, później kask oraz wyobraźnia rodzica, jeżeli chodzi o ustalanie trasy.

Spacer po parku

Taki spacer z pewnością będzie doskonały zarówno dla maluchów, jak i ich rodziców. Dzieci podczas takiej przechadzki poznają otoczenie, świat natury, rodzice mogą wypocząć po męczącym dniu w pracy. Na taki spacerek mniejsze dzieciaki mogą wybrać się na rowerkach biegowych. To doskonałe urządzenie pomoże im w nauce utrzymywania równowagi i z pewnością przedłuży spacery.

Rolki

Coraz więcej ludzi sięga po rolki. Już czterolatek może sobie pozwolić na rolko-wrotki. Jazda na rolkach rozwija poczucie równowagi oraz poprawia koordynację ruchową. Rolki dla dzieci w większości przypadków to modele regulowane – dzięki temu z pewnością posłużą maluchom nie tylko przez jeden sezon. Idąc z dzieckiem na rolki pamiętajmy, by ubrać je w kask i ochraniacze na nadgarstki, kolana i łokcie. Rolki to nie tylko zabawa dla najmłodszych – coraz częściej na rolkach widuje się również dorosłych. Dlatego nie masz się czego obawiać – wystarczy spróbować, a z pewnością zakochasz się w tym sporcie.

Basen

W każdej miejscowości z pewnością znajduje się kryta pływalnia, w której można przyjemnie spędzić czas z całą rodziną. Pływanie świetnie wpływa na kondycję nie obciążając kręgosłupa, dlatego polecane jest wszystkim bez względu na wiek. Wystarczy dopasować odpowiedni strój kąpielowy, czepek i ręcznik, aby cieszyć się chwilą relaksu w wodzie.

Ruch to bardzo ważna część życia – wiedzą o tym chyba wszyscy. Niestety przyjęło się, że tylko dzieci powinny się ruszać, bo mają dużo energii. Skąd mają jednak brać pozytywny przykład, skoro rodzice sami się nie ruszają?

Może zachęcenie dzieci do wspólnych wycieczek to nie tylko sposób na nudę, ale i sposób na utraconą młodość. Wspólna wyprawa zacieśni więzy rodzinne, pomoże zrzucić kilka kilogramów i z pewnością da nam zastrzyk pozytywnej energii. Nie skupiajmy się na weekendowych rodzinnych wypadach do kina. Jest przecież jeszcze wiele innych przyjemności.

Możliwości spędzania czasu z maluchem jest naprawdę wiele. Każdy może wybrać taki rodzaj aktywności, jaki mu pasuje. Oczywiście najlepszym wyjściem z sytuacji jest mieszanie dyscyplin – w ten sposób ruch nie znudzi się za szybko naszym milusińskim.

Dajmy maluchom dobry przykład i wynieśmy się ponad przeciętną!


Przedrukowano z artelis.pl


Lodowa

Odzyskać kobietę, która odeszła

Odzyskać kobietę, która odeszła

Być może tworzyliście udany związek, który był spełnieniem marzeń. Wszystko było takie piękne, cudowne, niesamowite. Płomień namiętności rozpalał wasze serca i nie mogliście bez siebie żyć. Aż tu nagle… któregoś dnia, niespodziewanie, ona powiedziała: „koniec”, a Ty miałeś tyle planów na przyszłość!


 

Można długo rozwodzić się na temat zakończenia tego związku, bo przecież prawdą jest, że ona nie postanowiła zerwać dziś, w tej chwili tylko musiała to planować od jakiegoś czasu. Rzadko zdarza się tak, że dziewczyna z dnia na dzień kończy związek bez żadnej przyczyny. Ten problem musiał zaistnieć już dawno. Prawdę mówiąc, gdy dziewczyna kocha to nie będzie chciała Cię stracić. Nie powie z dnia na dzień słowa „koniec”. Czasem zwyczajnie wydaje się nam, że ona mnie kocha, ale gdy kocha, to zniesie wszystko! Jednak nie zamierzam tu rozwodzić ideologii.

 Skoro ona postanowiła się z Tobą rozstać to pamiętaj, że nigdy wina nie leży po jednej stronie. I w chwili, gdy pada słowo „koniec” należy je uszanować. Większość facetów w takim momencie zapomina, że jest facetem i próbuje na siłę coś zmienić. Prosi, błaga, pada na kolana… Tak się nie da. Żadna najbardziej logiczna argumentacja nie wpłynie na decyzję kobiety. Zapytasz dlaczego? Dlatego, że mężczyzna cechuje się logiką, myśli jedną półkulą swojego mózgu. Natomiast kobieta do myślenia używa obu półkul i mogą na nią wpłynąć wyłącznie emocje. Kobieta myśli emocjami! I tu jest przyczyna rozpadu wielu związków, bo w życie wkradła się rutyna, codzienność. Ten wspaniały, atrakcyjny facet przestał być wyzwaniem. Nie wystarczy tylko poderwać kobiety, żeby spędzić z nią reszty życia, trzeba jeszcze ten związek utrzymać.

 Teraz przychodzi moment, gdy zastanawiasz się co dalej? Przychodzi do głowy myśl, żeby ją odzyskać, bo nie potrafisz bez niej żyć. Ona odchodząc zabrała cząstkę Ciebie. Trudno jest pogodzić się z tym, że ona odeszła, że jej nie ma. Nie potrafisz w żaden sposób wypełnić tej pustki, która otacza cię jak klamra goryczy. Otwierając codziennie oczy szukasz jej wzrokiem i stwierdzasz, że jej nie ma.

 Pojawia się w głowie myśl: „muszę ją odzyskać”. Jak zatem należy postępować, żeby Twoja ex do Ciebie wróciła? Jakie nie byłby powody waszego rozstania, ani tego, żeby podjąć próbę reaktywacji związku odpowiedź jest jedna: odzyskasz swoją ex tylko nie próbując jej odzyskać. Płacząc, zawodząc i zamartwiając się niczego nie osiągniesz. Jeżeli zaczniesz ją śledzić, wypytywać o nią znajomych to tylko ją wkurzysz, a jednocześnie pokażesz jak bardzo Ci na niej zależy, czym odwleczesz czas waszego powrotu do siebie, bo będzie wiedziała, że jesteś na każde kiwnięcie palcem. „Kobieta jest najsłabsza, gdy kocha, a najsilniejsza, gdy jest kochana” (Erich Osterfield) — kobieta do Ciebie nie wróci, tylko dlatego, że Ty ją kochasz — chyba, że jedynie z litości, ale co to za związek?

 Być może Twoja kobieta straciła do ciebie zaufanie i żeby ją odzyskać musisz na nowo odbudować jej zaufanie do siebie. Każdy przypadek jest indywidualny i nikt na świecie nie powie Ci jak masz postępować. Możesz szukać porad w astrologii, ale astrologia jest zbyt ogólna, żebyś znalazł tam trafne rozwiązanie. Najskuteczniejsze są najprostsze metody, których nie bierzemy pod uwagę. Nie można nikogo zmusić, żeby nas kochał. Ona robi różne rzeczy, wyrzuca się z grona znajomych na portalach internetowych, kasuje Twój numer, niszczy zdjęcia. I nie robi tego z nienawiści, tylko dlatego, że wciąż pamiętałaby o Tobie na każdym kroku. Każde zdjęcie przypomina jej chwile spędzone razem, wejście na portal społecznościowy także będzie pokusą zobaczenia Twojego zdjęcia. Ona też przeżywa wasze rozstanie, nawet jeżeli zostawiła Cię dla innego, to możesz mi wierzyć, że będzie nieustannie was porównywać i wtedy każdy jego błąd będzie Twoją wygraną.

 Co należy zrobić, kiedy Twoja ex robi Ci na złość chodząc w towarzystwie innego faceta w miejscach gdzie bywasz, wiedząc, że dojdzie do waszego spotkania? Jeżeli cokolwiek zrobisz wówczas przegrałeś. W takim wypadku masz dwa wyjścia:

— okazać zupełną obojętność i (co jest trudne) powiedzieć, że cieszysz się z tego, że tak szybko sobie kogoś znalazła — choć jednocześnie ona może pomyśleć, że mało Ci na niej zależało.
— zrobić podobnie. Tu tylko jest pewna różnica. Jeżeli udajesz, kobieta wyczuje grę.
Oczywiście mógłbyś próbować trzeciego wyjścia wdając się w bójkę z tym facetem. Tu też są dwa rozwiązania:
— on okaże się lepszy i tylko się ośmieszysz.
— wystraszysz kobietę i odbierzesz sobie ostatnią szansę. Możesz być chamem dla wszystkich, ale dla niej bądź najwspanialszy.

 Weź pod uwagę fakt, że ten facet nie wie o co w tym biega. Może być najzwyklejszym znajomym, któremu pozwoliła zaprosić się na kawę.

 W działaniu o odzyskanie utraconego uczucia zazwyczaj rolę odgrywa czas. Jeżeli kobieta zatęskni za Tobą, wówczas sama się odezwie pod byle pretekstem. I tu wszystko zależy od Twojego działania.

 W odzyskiwaniu miłości liczy się przede wszystkim wyczucie czasu. Pamiętaj, że to co straciłeś, z czasem do Ciebie wróci. Przypomnij sobie chwile jak doszło do tego, że ona się w Tobie zakochała. W jakiś sposób musiała uznać Cię za atrakcyjnego. Ona musi zobaczyć, że wokół Ciebie jest mnóstwo dziewczyn i z każdą z nich możesz się umówić. Tak samo musi zobaczyć, że na Tobie może polegać (ale nie wtedy gdy zadzwoni w środku nocy). Nawet jeżeli będzie próbowała coś zrobić, to do czasu aż nie zrobi Ty nie rób nic — robić, a próbować zrobić, czy chcieć zrobić to nie znaczy zrobić. Załóżmy, że ona w swoim opisie w komunikatorze umieszcza link do waszej piosenki. Ona w ten sposób Cię podpuszcza. „Im dłużej pozwala się kobiecie tęsknić, tym bardziej rośnie miłość” (Ernest Raupach). Do kobiety musi dotrzeć przede wszystkim myśl, że straciła Cię na zawsze, a Ty żeby ją odzyskać musisz być gotów ją stracić.

 Tyle dla niej zrobiłeś, a ona tego nie doceniła! Jedna kropla goryczy popsuje butelkę wina —bardzo cenna rada. Kobieta w chwili złości nie pamięta jakim byłeś wspaniałym facetem, ale te chwile, które spowodowały, że została zraniona. Żal musi odejść. Tu tylko czas, lub silne emocje mogą zmienić sytuację. Musisz być inny niż przeciętny facet. Szukać takich rozwiązań, które przyniosą efekt. Działać delikatnie, ale stanowczo. Być konsekwentny. Być może ona też musi sobie coś przemyśleć. Może potrzebuje od Ciebie odpocząć? Może zwyczajnie Cię testuje?

 „Nie będę czytała wiadomości od Ciebie!” — Uwierzyłeś? Kobieta nie byłaby kobietą, gdyby nie przeczytała tego, co jej napisałeś. Jej ciekawość musi zostać zaspokojona — może najzwyczajniej nie odpisać. Zasada niedostępności jest wrodzoną cechą kobiety. Może mogłeś zauważyć, że różne kobiety, które się nie znają używają tych samych tekstów i zachowań, jakby nauczyły się tego w łonie matki.

 Jak sprawdzić, czy masz jeszcze u niej szansę? Gdy byliście razem dostała od Ciebie jakieś prezenty. Niech będzie: biały miś. Jeżeli tego misia umieściła w miejscu, które jest dla niej ważne i on nadal tam spoczywa, wciąż masz szansę.

 Czego nie należy robić? Nie rób nic na siłę. Pamiętaj, że nie możesz jej zmusić do bycia z Tobą. Nie narzucaj się. Za często proponowanie swojego towarzystwa też nie jest dobre. Nie naciskaj. Umysł kobiety musi sobie przeanalizować wszystko i poukładać. Wysyłanie kwiatów do dziewczyny, z którą się rozstałeś/pokłóciłeś jest przez nią odbierana, jako próba przekupstwa, choć w normalnych warunkach byłoby niezwykle romantycznym gestem. Jeżeli po rozstaniu pijesz i staczasz się wtedy ona nabiera potwierdzenia, że postąpiła słusznie, a często takie zachowanie sprawia jej satysfakcję.

 „Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby” (Fredro). Istnieją także pułapki. Co zrobisz jeżeli Twoja ex poprosi Cię żebyście przeszli się po mieście, a Ty będziesz musiał założyć różowy sweterek? Gdy byście byli w związku należałoby ten sweterek nosić z dumą, bo dostałeś go od niej. Ale gdy nie jesteście parą?

 Może warto zastanowić się nad pytaniem, czy istnieje potrzeba powrotu do tej miłości? Jeżeli upływa czas, a nic się nie zmienia, mamy najlepszy dowód, że wszystko skończone. Przychodzi ta chwila, kiedy wiesz, że zrobiłeś wszystko i nie można Ci niczego zarzucić. Wszystko działa w dwie strony i nic nie zależy tu od jednostki. Jednak Twoje życie trwa i musisz się nim cieszyć. Może za chwilę, dziś, jutro za rogiem spotkasz prawdziwą miłość swojego życia. Może znasz ją od dawna, a może poznasz dopiero jutro? Może nawet będzie miała wiele podobnych cech do kobiety, która z różnych powodów odeszła, lub zwyczajnie nic do Ciebie nie czuła.

 


Przedrukowano z artelis.pl


Krzysztof Dmowski