Będę szczęśliwy, gdy...
Autor: Grzegorz Gajcy
Zdarza Ci się odkładać rzeczy na później?. Najgorszym z możliwych wyborów jest jednak odwlekanie swojego szczęścia – nie raz słyszysz zapewne słowa „Jak dostanę tę pracę to będę szczęśliwy”. Często zdarzaj się, że niektórzy „budują swoje szczęście” na przyszłość, by potem je odczuwać. Ale kiedy?
Gdybyś miał wyobrazić sobie swoje życie w postaci linii czasu – takiej, która w szkole przedstawiała zakres dziejów człowieka od narodzin Chrystusa do czasów współczesnych. Pamiętasz to jeszcze z lekcji historii? Wyobraź sobie, że Twoje życie zostało naniesione na taką linię czasu z tą różnicą, że przedstawione będzie tam całe swoje życie łącznie z przyszłością aż do momentu przypuszczalnej śmierci. Gdzie umiejscowiłbyś na niej swoje szczęście? Jeśli byłoby ono wszędzie – gratuluję! Jeśli jednak nie ma go w przeszłości ani dziś – popracuj nad tym. Wielu ludzi mających plany na życie ustawia swoje szczęście gdzieś w przyszłości, wierząc w jego nadejście wraz z osiągnięciem danego celu. Cóż, nie do końca tak to działa.
A może chciałbyś być szczęśliwy już teraz? Co by było, gdybyś przestał wierzyć w to, że potrzebujesz czegokolwiek do szczęścia? Myślę, że byłoby fajnie. Aby do tego dojść, jedną z podstawowych rzeczy, jaką musisz zrozumieć jest fakt, że fajne emocje NIE OZNACZAJĄ szczęścia. Podobnie, jak złe emocje nie oznaczają nieszczęścia. Jeśli szczęśliwy człowiek odczuwa ból, bo np. ma chwilowe problemy finansowe, to temporalny stan przygnębienia nie zmienia tego, że jest szczęśliwy. Musisz odróżnić szczęście od chwilowych emocji – bo emocja musi być określona w czasie i wymaga bodźca. Tutaj wychodzi bardzo ważna różnica pomiędzy nimi – szczęście nie wymaga ani czasu (nie musi się kończyć) ani czegoś, co je wywołuje.
Gdy odróżnisz emocje od szczęścia, będziesz w stanie oddzielić konteksty życiowe, w których coś Ci nie idzie od reszty i zadać sobie pytanie „Czy taka sprawa naprawdę powoduje, że jestem nieszczęśliwy?”. Hormony wydzielane podczas odczuwania emocji są na tyle silne, że umysł „przełącza” sposób myślenia i powoduje uleganie chwilowemu stanowi. Wtedy wydaje Ci się, że jesteś nieszczęśliwy, że cały świat stara się nam przeszkodzić itd. Nie jest to jednak prawdą.
Jak już wiesz, szczęście nie potrzebuje bodźca ani określenia w czasie. Skoro nie wymaga bodźca, to widzisz już, że nie musisz mieć ani robić absolutnie NIC, by je osiągnąć. Nie musisz także określać go dokładnie w czasie – bo zobaczysz je automatycznie, gdy przestaniesz żądać czegoś od życia – czegoś, co miałoby uczynić Cię szczęśliwym.
Czy odpowiada Ci więc wizja bycia szczęśliwym niezależnie od chwilowych problemów? Czy rozumiesz już, że uczucie pojawiające się, gdy coś nie idzie po Twojej myśli nie jest nieszczęściem, ale zwykłą chwilową emocją? Jak byś się czuł, gdybyś zaadoptował wiedzę z tego artykułu do swojego życia i rozpoczął bycie szczęśliwą osobą?
Grzegorz Gajcy
Czy wiesz...
Jak przestać szukać szczęścia i zacząć je odczuwać?
Jak pozbyć się lęku przed tym co myślą inni?
Jak uchronić się przed rozczarowaniem?
Jak skutecznie się uczyć?
Zapraszam na Programowanie Rozwoju
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz